Chcę Wam kolejny raz przybliżyć, już chyba mogę to powiedzieć - moje miasto. Jest tutaj tyle czarujących miejsc, że chyba nie wystarczy mi czasu, by wszystko obejść. Aż żałuję, że nie wzięłam się za 'spacerowanie' z aparatem w ręku odrobinę wcześniej.
Dzisiaj pokażę Wam miejsce, które codziennie jest mijane przez setki, a nawet tysiące ludzi w pośpiechu. A ja ten jeden jedyny raz zwolniłam tam na chwilę i dostrzegłam urok oraz te wszystkie małe niuanse, które wpływają na subtelność i przyjemność tego Parku na Podwalu. Spacer Promenadą dla ciekawskich może także być okazją do poznania interesujących ciekawostek na temat historii.
W oddali widać kładkę św. Antoniego
Nie muszę dodawać, bo to zresztą widać, że sama jesień tworzy tak malownicze obrazy, że aż zapiera w piersiach dech. A przy takiej pogodzie uśmiech sam pojawia się na ustach.
I czy nie warto czasem zwolnić?
Ekspertem od kwiatów nie jestem, ale połączenie barwy aksamitek z dwoma kolorami szałwii omszonej jest fenomenalne, a w towarzystwie kann (paciorecznika) tworzy piękną kompozycję. - Wybaczcie jeśli popełniłam gdzieś błąd :)
Karolina.
Piękna wrocławska jesień, a Aksamitki rosną raczej w otoczeniu Szałwii omszonej :) Jeśli oczywiście wzrok mnie nie zwodzi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za poprawki, oczywiście je wprowadzę ;)
UsuńPozdrawiam również, Karolina.
Pięknie, we Wrocławiu szybciej drzewa się wybarwiają jesiennie niż nad morzem, fantastyczny spacer.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Na pewno warto zwolnic...
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce na spacery nie tylko jesienne....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam