poniedziałek, 6 lipca 2015

34. Róże.

Najprawdopodobniej jest to najczęściej i najchętniej uprawiany krzew ogrodowy.
Setki odmian powodują, że każdy może mieć w ogrodzie 'czego dusza zapragnie'.


Nie od dziś róże są oznaką uwielbienia i adoracji płci żeńskiej. W starożytnej Grecji nazwana została królową kwiatów, oraz uznana za symbol miłości. W historii jednym z najbardziej znanych ogrodów różanych jest ogród cesarzowej Józefiny, w którym zgromadziła Ona ponad 200 gatunków róż, ponoć wszystkie znane w tamtejszych czasach.

Z racji ogromu rodzajów zastosowano klasyfikację róż, w której uwzględnia się m.in takie cechy jak wysokość, rodzaj pędów, kwiatów, liści czy kolców, średnicę kwiatów i ich osadzenie, a także kolor.

W zależności chęci zastosowania hoduje się róże wielkokwiatowe, rabatowe, pnące, parkowe, okrywowe, miniaturowe lub pienne.

Szczerze mówiąc, w naszym ogrodzie cienko z różami, mamy dwa krzewy, ale spóźniłam się ze zrobieniem zdjęć w tym roku. Natomiast u babci na krzewach jest sam kwiat. Ja nie wiem, jak Ona to robi!

Uprawa i wymagania.

Gleba - gliniasto-piaszczysta, lekka, przepuszczalna, nie podmokła, z dużą zawartością próchnicy.

Stanowisko - nasłonecznione, ale bez przesady, nie upalne.

Nawożenie - zaleca się, aby uzyskać obfite, piękne kwiaty; nawóz wieloskładnikowy z zawartością potasu i azotu; w sklepach jest też teraz bardzo duży wybór specjalistycznych nawozów do róż, więc nie trzeba się zastanawiać czy wybrało się dobry; zalecam również czytać etykietki, czym i kiedy można nawozić.

Ściółkowanie - to taki dodatek ułatwiający pielęgnację; warstwę np. torfu lub kory wyściela się po uprzednim nawożeniu i spulchnieniu gleby.

Sadzenie - najlepiej jesienią (od połowy października do pierwszych mrozów) lub wiosną (kwiecień); posadzone jesienią należy zabezpieczyć usypaną dodatkowo ziemią na wysokość 20-25 cm, natomiast w zależności od rodzaju gleby miejsce szczepienia powinno być na poziomie ziemi, nieco pod (piaszczyste) lub nieco nad (gliniaste).

Cięcie.
Tylko i wyłącznie, gdy mamy już 100% pewności, że nie będzie większych spadków temperatury wiosną. Cięcie wykonuje się głównie na różach wielkokwiatowych i bukietowych. Przycina się wszystkie pędy na 3 lub 4 oczka. Jeśli przytniemy nisko to krzew będzie rozgałęziony, foremny oraz gęsty. Usuwa się chore lub przemarznięte pędy. Później usuwa się także dzikie pędy wyrastające z podkładki. Przycina się sekatorem, ukośnie, w odległości ok 5 cm od oczka w kierunku na zewnątrz korony.








9 komentarzy:

  1. Róże to faktycznie wspaniałe kwiaty. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia!
    Od trzech lat uprawiam róże pnące. Mój mąż zbudował specjalne trejaże, zachwycają zapachemi kwiatem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, piękne zdjęcia tych majestatycznych krzewów. Warto dodać, że jednymi z najatrakcyjniejszych odmian są róże powtarzające kwitnienie- możemy wtedy cieszyć się ich pięknymi kwiatami przez dłuższy okres ;) Osobiście od lat uprawiam róże i uwielbiam te krzewy za ich wdzięk i czar :) Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia w uprawie ogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie można ich nie kochać, bo są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciemne czerwone najładniejsze :-) zdecydowanie.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne róże !! Uwielbiam róże ale nie mam ich w swoim ogrodzie bo nie mam cierpliwości do mszyc !
    Wspaniałe zdjęcia ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę jeszcze coś dodać. W niedzielę byłam na święcie róż i kupiłam powidła z płatków róż, były przepyszne !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tu jest rozwiązanie Twojego konkursu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy poszukać :) to proszę napisać odpowiedź pod postem http://makeperfectgarden.blogspot.com/2015/11/48-wez-udzia-w-naszym-konkursie.html i jest szansa na wygranie kalendarza :D

      Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń