Po pierwsze: solidne podpory.
Są takie rośliny jak piwonia czy ostróżka, które pod ciężarem swych okazałych kwiatów, mogą się połamać pod wpływem wiatru czy podczas silnego deszczu. Co chyba przynajmniej raz zdarzyło się w Naszych ogrodach. Dlatego lepiej szybciej temu zaradzić. Najszybszy i najprostszy sposób to tyczka, kawałek sznurka i gotowe :) Również w sklepach ogrodowych można zakupić metalowe obręcze.
Po drugie: nawożenie.
Wiem, że męczę często ten temat. No ale trzeba :p Co roku lub co dwa lata byliny należy zasilić kompostem, który dostarczy im potrzebnych składników mineralnych. Jedynie rośliny o obszernych kwiatostanach wymagają nawożenia wczesną wiosną i tuż przed kwitnieniem.
Po trzecie: cięcie pędów.
Obumarłe części roślin trzeba na bieżąco usuwać, aby nie szpeciły rabaty. Na przykład truskawki należy wyciąć pod koniec sierpnia, aby na następny rok, pokaźnie owocowały. Podobnie jest w przypadku kocimiętki. Na początku sierpnia bylina przekwitła i miała brzydkie pędy, więc przycięłam ją na około 10 cm nad powierzchnią ziemi, a teraz ponownie mnie zachwyca :)
Po czwarte: podlewanie.
Podczas upałów czy długotrwałej suszy byliny muszą (!) być często i bardzo dużo podlewane. Najlepiej wykonywać tę czynność wcześnie rano lub późnym popołudniem, aby woda zbyt szybko nie odparowała z podłoża.
Warto więc zadbać o nasze byliny, by jak najdłużej się nimi cieszyć. Aby ich różnorodność i wielobarwność radowała oko, gdy wyjrzymy przez okno ;)
O taak ciężko skupiona pracuję w ogrodzie :D
Lubię byliny, bo każdego roku niezmiennie zachwycają nasze oczy- szczególnie floksy!
OdpowiedzUsuńPiękny ogród wymaga pracy,by potem mozna podziwiać kolorystykę i ujmującą piękność poszczególnych bylin i jednorocznych kwiatów.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń