Kończy się listopad, a więc przed nami grudzień.
Z tej okazji post o pewnym kwiecie doniczkowym znanym między innymi jako grudzień, grudnik, zygokaktus, kaktus bożonarodzeniowy, a będąc bardziej dokładną jako Schlumbergera zimowa :)
U nas w domu zawsze się mówiło, że kiedy kwitnie zwiastuje nadejście zimy. W tym roku się bardzo pospieszył i odrobinę pomylił, ponieważ jak pamiętamy początek listopada był cieplutki.
Co to w ogóle za roślina?
Jest to kaktus, co już chyba każdy zdążył wywnioskować :)) W naturalnym środowisku występuje w Brazylii, gdzie rośnie na drzewach i skałach w tropikalnych lasach. Zaletą jest nietypowa pora kwitnienia, akurat wtedy kiedy ogólnie brak jest kwitnących roślin i brakuje nam koloru na parapetach.
W zależności od odmiany kwiaty mają barwę białą, różową, czerwoną czy łososiową.
Uprawa i pielęgnacja.
Jak to kaktus jest to roślina niewiele wymagająca. Wystarczy miejsce ciepłe i jasne. Latem raczej chronić od mocno nasłonecznianego miejsca. Najważniejszą sprawą jest zadbanie o nią kiedy jest w stanie spoczynku. Jeżeli zapewnimy jej spokojne miejsce z temperaturą poniżej 15 st C, odwdzięczy nam się później obfitym kwitnieniem :) Podlewamy umiarkowanie, a w czasie spoczynku, który trwa od sierpnia do października, ograniczamy dostarczanie wody.
Grudzień jest łatwy do rozmnożenia. Wystarczy do tego kawałek łodygi.
I jeszcze taka ciekawostka. Nazwa pochodzi od nazwiska francuza, który był niesamowitym zapaleńcem jeżeli chodzi o tę roślinkę :)
Mamy jeszcze kolor różowy, ale nie było zbyt dużo kwiatów w tym roku. Poza tym przegapiłam okres kwitnienia i nie zrobiłam zdjęcia ;p